Ludzie Giertycha
Mamy więc krajobraz medialny, w którego centrum znalazł się margines. W radiu i TVP szefami są dziś ludzie od Romana Giertycha. W Polskim Radiu p.o. prezesa jest Bogusław Kiernicki, niegdyś ZChN i LPR, ale bardziej związany z fundamentalistami od Marka Jurka. Kiernicki szefem Drugiego Programu zrobił już nieodłącznego towarzysza byłego marszałka Sejmu Pawła Milcarka, redaktora pisma „Christianitas” (którego wydawcą jest Kiernicki), gdyż dla ideowych przyjaciół coś przecież zrobić trzeba. Najpierw, zwłaszcza w Programie Pierwszym, trochę pozamiatał po PiS, ale do gruntowniejszych porządków się nie brał. W TVP prezes Farfał również wywodzi się z LPR, ale jego nowy kolega z zarządu Tomasz Rudomino słabo przystaje do Samoobrony, która go niegdyś do telewizyjnej rady nadzorczej rekomendowała, i właściwie jest bez przydziału, co dla wielu stanowi jego największą wadę.
Na razie w telewizji zapowiadane i przeprowadzane są pewne zmiany kadrowe. Chodzi o pozbycie się najbardziej zaufanych (i często skompromitowanych) współpracowników poprzedniego kierownictwa, ale tak, aby nie narazić się na wysokie odszkodowania z tytułu zawartych kontraktów.