Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Arcydzieło XXI wieku

Agenci i historia – mistrzowska powieść Javiera Maríasa

Javier Marías Javier Marías OPALE / East News
Trylogia hiszpańskiego pisarza Javiera Maríasa, której pierwszy tom „Twoja twarz jutro” trafił już do Polski,to wielka metafizyczna powieść szpiegowska. Czy przyniesie autorowi Nagrodę Nobla?
„Twoją twarzą jutro” Marías wystawił literacki pomnik swemu ojcuJens Kalaene/PAP „Twoją twarzą jutro” Marías wystawił literacki pomnik swemu ojcu

Javier Marías, 59-letni pisarz hiszpański, pisze dla czytelników, których podobno już nie ma. Tasiemcowe zdania. Retrospekcje rozciągające jedną minutę akcji na 80 stron. To jednak jego powieści rozeszły się na świecie w łącznym nakładzie pięciu milionów egzemplarzy! Jego przetłumaczona właśnie na polski powieść z 2007 r. „Twoja twarz jutro” (1600 stron) zebrała w Europie entuzjastyczne recenzje.

Polski czytelnik musi się jednak uzbroić w cierpliwość. Na razie otrzymuje tylko pierwszą część trylogii. I po jej lekturze może jeszcze nie bardzo wiedzieć, o co autorowi tak naprawdę chodzi... Ale taki jest zamysł autora. Kusić czytelnika podglądaniem agentów brytyjskiego MI6 w akcji dziś i 70 lat temu. Zwodzić go okrutnymi epizodami z hiszpańskiej wojny domowej i walki wywiadów.

Zaczyna się od tego, że prof. Peter Wheeler, iberysta, a w czasie wojny agent brytyjskiego wywiadu w Hiszpanii, poleca do jednej z agend MI6 swego hiszpańskiego studenta Jaime Dezę, z którego ojcem, republikaninem, kiedyś współpracował. Zadaniem Dezy będzie rozszyfrowywanie charakteru wskazanych osób, aby móc przewidzieć ich zachowanie w sytuacjach skrajnych. Choćby siłę woli jakiegoś generała, który szuka poparcia Anglii do obalenia dyktatury Chaveza w Wenezueli. Albo spolegliwość partnerów trudnej operacji biznesowej. Czy choćby tylko potencjalną wierność współmałżonka szefa mafii. Krótko mówiąc: przyszłą twarz analizowanego...

Zimna wojna się skończyła. Rozpadły się niewidzialne fronty i stopniały państwowe fundusze na tajne służby, które na własną rękę muszą szukać dla siebie sponsorów i racji bytu.

Polityka 04.2011 (2791) z dnia 21.01.2011; Kultura; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Arcydzieło XXI wieku"
Reklama