Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Teatr na trudne czasy

Teatr: co się teraz nosi w Europie

„Faust” Goethego, reż. Gisli Örn Gardarsson, Vesturport Theatre Company. „Faust” Goethego, reż. Gisli Örn Gardarsson, Vesturport Theatre Company. Luciano Rossetti / Phocus Agency
Europejska Nagroda Teatralna to, można powiedzieć, odpowiednik kinowego Oscara. W Petersburgu pokazano właśnie, co się na scenach nosi w tym sezonie.
„Rozbity dzban” Heinricha von Kleista, reż. Peter Stein.Luciano Rossetti/Phocus Agency „Rozbity dzban” Heinricha von Kleista, reż. Peter Stein.

Teatralne Oscary przyznawane są co dwa lata w różnych miastach Europy. Cztery lata temu w greckich Salonikach, główna nagroda przypadła Patrice’owi Chéreau, a wśród laureatów nagród Nowych Rzeczywistości Teatralnych (The New Theatrical Realities) znalazł się Krzysztof Warlikowski. Wtedy jurorzy za nurt dominujący i najciekawszy na europejskich scenach uznali dążenie do prawdy, do odartego z ozdobników, z upiększającej fikcji, brutalnego weryzmu. Dwa lata później Europejska Nagroda Teatralna wręczana była we Wrocławiu, a uroczystość połączona została z obchodami Roku Grotowskiego. Główną nagrodą uhonorowano wtedy Krystiana Lupę, a trendem dominującym było przekraczanie granic sztuki teatru, eksperymentowanie, eksplorowanie nowych przestrzeni.

Tegoroczna, 14 edycja nagrody przyznawanej pod patronatem Parlamentu Europejskiego odbyła się w Sankt Petersburgu. Teatralnego Oscara otrzymał Peter Stein – mistrz teatru opartego na wnikliwie czytanym słowie i tradycyjnych, kostiumowych inscenizacji klasyki, realizowanych m.in. w berlińskiej Schaubühne, której szefował przez ponad dekadę. Z kolei nagrody Nowych Teatralnych Rzeczywistości przypadły w udziale teatrom i reżyserom w większości rzadko goszczącym dotychczas na międzynarodowych festiwalach.

Na pierwszy rzut oka trudno o większą różnorodność artystyczną – nagrodzonych artystów na pozór wszystko dzieli. A jednak prezentowane spektakle, choć stworzone w różnych zakątkach Europy, wyglądały, jakby powstały według jednego przepisu. Przepisu na sukces w czasach kryzysu ekonomicznego.

W konwencji love story

Teatry, które muszą liczyć każdy grosz, wabią widzów oferując rozrywkę i ucieczkę od problemów.

Polityka 19.2011 (2806) z dnia 03.05.2011; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Teatr na trudne czasy"
Reklama