Po zeszłorocznym sukcesie pierwszej edycji Sonisphere ze słynną wielką czwórką thrash metalu (Metallica, Anthrax, Slayer, Megadeth), którą witało u nas 80 tys. fanów, przyszedł czas na jeszcze starsze dinozaury. Na Bemowie zagrają zespoły dla heavy metalu kluczowe: Iron Maiden i Motörhead, a obok nich zadziwiająco – ale trafnie – dobrany postpunkowy Killing Joke, punkt wyjścia dla wielu młodszych metalowych zespołów. Te ostatnie z kolei reprezentować będą Mastodon i Devin Townsend Project. Najbardziej barwną międzypokoleniową publiczność ma grupa Iron Maiden, od dekady znów w najlepszym składzie. „Żelazna Dziewica” jest wieczna – niedawno polski zespół Baaba Kulka wydał płytę z autorskimi wersjami utworów tej grupy, a Lady Gaga oświadczyła, że jest jej fanką.
Sonisphere to także wielki zjazd metalowców i festyn z koszulkami i innymi akcesoriami, a wreszcie swoistą marką, którą organizatorom udało się wypromować błyskawicznie, za niemałe zresztą pieniądze gwarantowane przez finansowy fundusz AEG. Bo pod względem handlowym popularny na całym świecie heavy metal już taką dziewicą nie jest.
Sonisphere Festival, 10 czerwca, Warszawa, lotnisko Bemowo