Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

McProrok

Marshall McLuhan dziś

„Nowa elektroniczna współzależność ponownie stworzy świat w postaci globalnej wioski” - pisał w 1962 r. Marshall McLuhan „Nowa elektroniczna współzależność ponownie stworzy świat w postaci globalnej wioski” - pisał w 1962 r. Marshall McLuhan Bernard Gotfryd / Getty Images/Flash Press Media
W stulecie urodzin McLuhana świat mediów może i jest bardziej zimny, tak jak chciał kanadyjski filozof. Ale za to on sam – stanowczo coraz bardziej gorący.
Jak McLuhan zachowywałby się w erze społecznościowego Internetu?Bernard Gotfryd/Getty Images Jak McLuhan zachowywałby się w erze społecznościowego Internetu?

Największą zasługą Marshalla McLuhana było z pewnością to, że w ogóle doprowadził do zainteresowania nauki czymś tak mało – wydawało się kiedyś – istotnym jak media. Największą bezczelnością z jego strony – że z miejsca uznał te studia za kluczowe dla współczesnego świata. A największym sukcesem z pewnością to, że ludzie mu uwierzyli.

Nie zawsze jednak jego tezy były równie gorąco komentowane. Ale w erze powszechnej dostępności Internetu kanadyjskiego profesora (urodzonego 21 lipca 1911 r.) znów obwołują prorokiem. Nieprzetłumaczona jeszcze na język polski biografia, napisana przez autora „Pokolenia X” Douglasa Couplanda i wydana najpierw w Kanadzie, a potem pod bardziej handlowym tytułem „You Know Nothing of My Work!” w USA, przypomina, jak bardzo ten autystyczny i staroświecki człowiek nie pasował do roli idola tłumu hipisów w latach 60. i jak zaskakujące były tezy dotyczące końca epoki druku w ustach prowincjonalnego profesora literatury.

O jego poglądach dyskutują teoretycy Internetu i blogerzy. Do tego kilkadziesiąt dużych debat uniwersyteckich i wystaw na całym świecie nie pozwoli o nim zapomnieć do końca roku, a w Ameryce wychodzi seria reprintów oryginalnych wydań jego najważniejszych książek. Wpisujemy się w ten festiwal krótkim przeglądem najważniejszych haseł McLuhana.

Każda reklama reklamuje reklamę

To mniej znany cytat, ale za to świetna ilustracja tego, jak pracował Marshall McLuhan. Mówił z olbrzymią łatwością, rzucał więc co jakiś czas zdanie, które brzmiało jak niezły aforyzm, a dopiero później próbował dla niego znaleźć sensowne wytłumaczenie. Jeśli się nie udawało, zawsze mógł dodać w swoim stylu: „Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co mówię”.

Reklama to powód, dla którego McLuhan, na początku lat 40.

Polityka 30.2011 (2817) z dnia 19.07.2011; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "McProrok"
Reklama