Jak to się często zdarza, wszystko zaczęło się od pomyłki. Było gorące lato 1987 r., kiedy John Knoll przyjechał na swój pierwszy urlop do rodzinnego domu w Ann Arbor na przedmieściach Detroit. Miał 25 lat i od kilkunastu miesięcy pracował w Hollywood w firmie, o której zawsze marzył: Industrial Light and Magic (ILM). Założył ją w latach 70. sam George Lucas na potrzeby „Gwiezdnych wojen” i już wtedy była to potęga w dziedzinie kinowych efektów specjalnych (pozostała nią do dziś).
W rodzinie Knollów komputery były od zawsze. Ojciec – Glenn Knoll, inżynier i profesor od reakcji jądrowych – kupował pierwsze maszyny Apple. Jego drugą pasją była fotografia i zainteresowaniami zaraził obu synów. Mieli świetnie wyposażoną ciemnię i pracownię w piwnicy. W 1987 r. młodszy z synów, Thomas, dostał stypendium i chciał robić doktorat o cyfrowej obróbce zdjęć. Niestety, nie doczytał instrukcji obsługi. Komputer Macintosh Plus, który kupił specjalnie do prowadzenia badań, nie potrafił w ogóle wyświetlać kolorowych obrazów. Tylko czarne lub białe punkty (piksele) na ekranie. Thomas musiał więc sobie radzić w inny sposób – napisał prosty program, który przenosił kolorowe obrazki do monochromatycznego świata Mac Plus. Za pomocą nasycenia czarnych i białych kropek imitował nawet różne odcienie szarości.
Gdy Thomas pokazał swój program Johnowi, ten stanął oniemiały. Nad podobnym problemem pracowali właśnie w wytwórni Industrial Light and Magic. Tyle że musieli korzystać z komputerów, które kosztowały 50 razy więcej niż domowy Mac.
Saturacja (ang. saturation) – pozwala ustawić nasycenie kolorem dowolnego fragmentu zdjęcia, a więc zmienić jego odcień, barwy itp.