Assassin’s Creed III, platforma: PC, PS3, Xbox360
Wysokobudżetowa produkcja Ubisoft miała wszelkie zadatki, aby polec, jeśliby tylko coś poszło nie tak. Nowy główny bohater – półkrwi Indianin Connor. Całkiem nowa sceneria i epoka – Ameryka z czasów wojny o niepodległość. A jednak się udało. Gra oferuje piękny i całkowicie otwarty świat z dziesiątkami zadań pobocznych. Choć trochę brak imponujących renesansowych włoskich scenerii, to wciąż rzadki przypadek, w którym kolejna część nie tylko zadowoli fanów poprzednich, ale również przyciągnie do serii nowych wielbicieli.
Ocena: 5/6
*
Halo 4, platforma: Xbox360
Flagowa strzelanina na Xbox powraca w nowej odsłonie, przygotowana przez inne studio. „Halo” rozrosło się w ciągu dekady w pełnoprawne popkulturowe uniwersum – z książkami, komiksami, figurkami i filmem pełnometrażowym, którego publika na YouTube (z celowym pominięciem kin!) liczona jest już w dziesiątkach milionów. Czwarta część tej strzelaniny nie mogła zawieść i Master Chief może zameldować: zadanie wykonane. W całym tym estetycznym rozmachu, grafice, która wyciska z Xboxa ostatnie poty, wartko napisanym space-operowym scenariuszu trudno jednak odnaleźć to „coś”, co czyni gry wybitnymi, pamiętanymi przez lata. Ot, jeszcze jeden fast food w branży.
Ocena: 4/6
*
The Unfinished Swan, platforma: PS3 (PSN)
Piękna gra, którą trudno jednoznacznie zakwalifikować gatunkowo. Opowieść o małym chłopcu, który po śmierci matki (malarki) ucieka w świat wyobraźni. Podróż przez baśniową krainę jest niczym lektura, strona po stronie, magicznie napisanej i z rozmachem zilustrowanej księgi. Gra do końca pozostaje dla nas zagadką – każdy nowy rozdział wprowadza nowe elementy do tej zabawy w odkrywanie. Całość przypomina metafizyczne, medytacyjne doznanie, znane z „Flower” i „The Journey”. Szkoda jedynie, że trwa tak krótko.
Ocena: 5/6