Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Gra o zgon

Fenomen „Gry o tron”

Emilia Clarke jako Daenerys Targaryen Emilia Clarke jako Daenerys Targaryen HBO / materiały prasowe
Widzowie „Gry o tron” żartują, że gdyby uśmiercono postać popularnego Tyriona Lannistera, wyszliby z protestem na ulice. Opowieść George’a R.R. Martina śledzą jak żadną inną, czy to z fascynacją, czy z przerażeniem.
Sansa (Sophie Turner) z Tyrionem Lannisterem (Peter Dinklage).HBO/materiały prasowe Sansa (Sophie Turner) z Tyrionem Lannisterem (Peter Dinklage).

Gdy w dziewiątym odcinku pierwszego sezonu serialu „Gra o tron” z rozkazu króla Joffreya zginął grany przez Seana Beana Eddard Stark, skrzynka mailowa HBO szybko zapełniła się wyrazami żalu, groźbami oraz deklaracjami bojkotu tej i wszystkich innych produkcji stacji. Gdy dwa sezony później, również w dziewiątym odcinku, widzowie byli świadkami tak zwanych Krwawych Godów, reakcje były bardziej gwałtowne. Widzowie nagrywali rozpacz swoją lub innych – na zamieszczanych w sieci filmikach widać, jak płaczą i krzyczą, niektórzy zakrywają głowy kołdrami i poduszkami, nie mogąc patrzeć na to, co rozgrywa się przed ich oczami, inni niczym w transie powtarzają: „Nie, nie, nie...”.

Pojawiały się głosy odradzające George’owi R.R. Martinowi, autorowi przerobionych na serial powieści, wchodzenia do ciemnych uliczek, na Twitterze ktoś nawet zadeklarował, że gdyby w tej chwili spotkał pisarza, dźgnąłby go w serce. Pewna fanka napisała, że wydała na świat dwójkę prawie czterokilogramowych dzieci, ale oglądanie Krwawych Godów bolało ją bardziej niż oba porody w sumie.

Tymczasem sprawca całego zamieszania zacierał ręce i chichotał niczym mały chłopczyk, któremu wyszła wyjątkowo zmyślna psota. Z rozgoryczonych fanów serialu żartował, że teraz już wiedzą, dlaczego ich znajomi, którzy czytują książki fantasy, byli tacy smutni 13 lat temu, gdy ukazywał się książkowy pierwowzór – to właśnie ci czytelnicy serii nagrywali reakcje przyjaciół i rodziny na gwałtowny zwrot akcji, a następnie wrzucali filmiki na YouTube.

Krwawy następca Tolkiena

Bo choć historia ogólnoświatowej popularności „Gry o tron” rozpoczęła się 17 kwietnia 2011 r.

Polityka 13.2014 (2951) z dnia 25.03.2014; Kultura; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Gra o zgon"
Reklama