Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Gdański The Globe

Otwarcie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego z zakłóceniami

Rafał Malko / Agencja Gazeta
Ceremonia, zaplanowana na godz. 17, została przerwana po alarmie bombowym. Gości – w tym Donalda Tuska i minister kultury Małgorzatę Omilanowską – ewakuowano, start uroczystości znacznie się opóźnił. Tak inauguruje swoją działalność Gdański Teatr Szekspirowski.
Facebook

Arka przymierza pomiędzy dawnymi i nowymi czasami, szkatułka, twierdza obronna, czarna trumna – zdania na temat Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, pierwszego od niemal 40 lat zbudowanego od podstaw gmachu teatralnego w Polsce, są podzielone.

Na piątkowe wielkie otwarcie organizatorzy rozdali 4,5 tys. bezpłatnych wejściówek. W programie m.in. występ fechmistrzów – studentów aktorstwa z powstałej w epoce renesansu madryckiej Real Escuela Superior de Arte Dramático, nauczającej szermierki od czasów Szekspira do dziś. Oraz pokaz sztuki akrobatycznej, podczas którego artyści z Akrobatycznego Teatru Tańca Mira Art „wyfruwają” przez otwierany dach teatru. Na koniec zaś triumfalny przemarsz widzów przez teatr.

Czy będą zachwyceni? Gmach autorstwa włoskiego architekta Renato Rizziego ma tylu zwolenników, co przeciwników, zresztą jak cała inwestycja. Pierwsi mówią o arcydziele architektonicznym, które stanie się dla Gdańska tym, czym gmach Muzeum Guggenheima stał się dla Bilbao czy budynek opery dla Sydney. Drudzy zauważają, że kolos zaburzy linię starówki, zdominuje krajobraz, zaś czarny – antracytowy – kolor elewacji jest przygnębiający i kojarzy się żałobnie.

Gdański Teatr Szekspirowski powstał niemal w tym samym miejscu, w którym w XVII wieku stała Szkoła Fechtunku. Wzorowana na londyńskim teatrze Fortune, była jedną z nielicznych scen typu elżbietańskiego poza Wyspami Brytyjskimi, miejscem występów wędrownych trup teatralnych, m.in. niemieckich i angielskich. Czego dowodził w opublikowanej w 1989 r. książce „Gdański teatr elżbietański” anglista i teatrolog prof. Jerzy Limon. Współorganizator Festiwalu Szekspirowskiego, którego 18.

Reklama