Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Wojciech Smarzowski o „Wołyniu” (cz. 3): Wszystko, co jest w filmie, naprawdę się wydarzyło

Wojciech Smarzowski o „Wołyniu” (cz. 3): Wszystko, co jest w filmie, naprawdę miało miejsce

Kadr z filmu „Wołyń” Kadr z filmu „Wołyń” Krzysztof Wiktor / mat. pr.
„Wydarzenia w filmie są fikcyjne, ale o wszystkich przeczytałem albo usłyszałem” – opowiada POLITYCE Wojciech Smarzowski.

Smarzowski wybrał obraz panoramiczny, świetnie fotografowany przez Piotra Sobocińskiego, w którym jednak od pewnego momentu kamera skupia się na jednej osobie. To Zosia, która teraz z dzieckiem na ręku ucieka przed koszmarem i wciąż trafia w nowy koszmar. Operator filmuje zdarzenia tak, jakby były przez nią postrzegane. Akcja zmienia się tak szybko, iż czasem trudno odgadnąć, gdzie wróg, gdzie swój. Jest na przykład scena, jedna z najbardziej dramatycznych, kiedy Polka znajduje ratunek, skrywając się w środku maszerującego niemieckiego oddziału. Z kolei zatrzymywana przez banderowców będzie zmuszona udawać Ukrainkę, a żeby to udowodnić, musi odmówić prawosławną modlitwę. Znaki i symbole religijne w świecie triumfującego zła nie łączą, lecz dzielą. Dlatego nawet kościół nie daje schronienia prześladowanym. Jest lepszy Bóg – tych, którzy mordują, i gorszy – tych, którym odmawia się prawa do życia na Wołyniu.

Wojciech Smarzowski przyzwyczaił nas do tego, że każdy film kończy panoramiczną sceną, jakby odjeżdżająca kamera wyobrażała boskie oko, spoglądające przez moment na ziemię. Nie inaczej jest w „Wołyniu”. Nie wiemy, czy po drugiej stronie rzeki, gdzie rozpościera się piękny krajobraz, jest powojenna, pojałtańska Polska, czy może to jednak mityczny Styks. Tak czy inaczej, uciekamy z koszmaru, w jakim pozostawaliśmy przez dwie i pół godziny. Z uczuciem ulgi, że my również znaleźliśmy się za wodą, po tej stronie, gdzie jest życie.

„Wołyń” na DVD od 29 marca do kupienia z POLITYKĄ. Reżyser Wojciech Smarzowski opowiada o tym, jak wybrał aktorów do filmu, jaki był plan komponowania obsady, jak wyglądały prace na scenariuszem. I nie tylko.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną