Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Nie żyje Jerzy Wójcik, wielka postać polskiego kina

Jerzy Wójcik Jerzy Wójcik Mikołaj Zacharow / East News
Był jednym z najwybitniejszych autorów zdjęć filmowych, jakich polskie kino miało w całej swojej powojennej historii.

W wieku 88 lat odszedł Jerzy Wójcik – wielka postać polskiego kina. Operator, scenarzysta, reżyser, współtwórca sukcesów Munka, Wajdy, Kawalerowicza, Kutza, Hoffmana, Różewicza. Jego talentem inspirował się i zachwycał sam Andriej Tarkowski.

Był jednym z najwybitniejszych autorów zdjęć filmowych, jakich polskie kino miało w całej swojej powojennej historii. To on stworzył charakterystyczny styl polskiej szkoły filmowej, genialnie odczytując intencje Wajdy czy Kawalerowicza, dla których ruchomy obraz był pełniejszą, nasyconą treściami wersją malarstwa symbolicznego.

Czytaj także: Najkrótsza historia polskiego filmu

Nikt wcześniej tak nie myślał o kinie

„Popiół i diament” stanowił pod tym względem objawienie. Czarno-biała, poetycka przestrzeń wokół młodego akowca przeżywającego tragiczne rozdarcie w duchu romantycznym, sfotografowana przez Wójcika, zyskiwała nagle głęboki wymiar duchowy. Nie tylko gra Zbyszka Cybulskiego, nie sam układ scenografii, ale przede wszystkim punkt widzenia kamery i światło określające nastrój, emocjonalne napięcie – to tworzyło wewnętrzną dramaturgię. W tekturowym, fałszywym kinie epoki socrealizmu tego nie było. Nikt wcześniej tak nie myślał.

Wójcik potrafił łączyć realizm z groteską, by lepiej wybrzmiał polemiczny charakter „Eroiki”. Nie bał się krytycznego spojrzenia na narodową mitologię, bohaterszczyznę ani opowiadać o zwykłych ludziach, ich rozczarowaniach („Krzyż walecznych”).

Reklama