Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Petarda z Leonarda

Podróże z Leonardem da Vinci

Podróże z Leonardem. Podróże z Leonardem. Be&W, Reporter; infografika: Lech Mazurczyk
500 lat temu zmarł Leonardo da Vinci. Takiej rocznicy świat przegapić nie może, wyścig świętujących zaczął się wcześnie – i wybuchowo.
Angielskie rocznicowe znaczki pocztowe z rysunkami da Vinci z British Royal Collection.Royal Mail Angielskie rocznicowe znaczki pocztowe z rysunkami da Vinci z British Royal Collection.

Przeczuwając rocznicowe wyścigi, pierwszy w kolejce po splendor prezentowania dorobku Leonarda da Vinci ustawił się paryski Luwr. Już kilka lat temu placówka ogłosiła, że w roku jubileuszu planuje wielką retrospektywę mistrza renesansu. Tytuł moralny do takiego przedsięwzięcia miała, bo w zbiorach Luwru znajduje się aż pięć obrazów, z „Mona Lisą” na czele. Najbardziej delikatną, ale i kluczową kwestią pozostawało, by przekonać Włochów do wypożyczenia arcydzieł, którymi dysponują. A mają w swych muzeach aż siedem obrazów da Vinci i takie perełki jak rysunek człowieka witruwiańskiego. Rozmowy toczyły się na szczeblu rządowym, a w ramach rewanżu za udostępnienie tych dzieł Francuzi zaproponowali wypożyczenie zestawu swoich „Rafaelów” na wielką retrospektywę szykowaną z kolei na 2020 rok w Rzymie (Pałac Kwirynalski). Zgodzili się także, by wystawa w Luwrze została otwarta dopiero jesienią – tak by Włosi, bez żadnej konkurencji, mogli celebrować Leonarda w okolicach samej rocznicy, czyli na początku maja.

Puszka Pandory

Jednak gdy wszystko było już uzgodnione, we Włoszech zmieniła się władza. A rządząca partia prawicowa, w ramach „wstawania z kolan”, wykazała dużo większy dystans do współpracy z Francuzami. Skandal wybuchł w listopadzie 2018 r., gdy wiceminister kultury we włoskim rządzie, pani Lucia Borgonzoni, z zawodu dekoratorka wnętrz, wystrzeliła z grubej rury, mówiąc w wywiadzie dla „Corriere della Sera”, że nie pozwoli, by Francuzi traktowali Italię jak supermarket, z którego mogą sobie wybrać, co im się podoba. Zawartą umowę nazwała „jednym z najbardziej wstydliwych aktów poprzedniego rządu w odniesieniu do dziedzictwa kulturowego”. Przypomniała, że Leonardo był artystą włoskim, a nad Loarą tylko umarł.

Polityka 16.2019 (3207) z dnia 16.04.2019; Kultura; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Petarda z Leonarda"
Reklama