Białostockie wydarzenia z 20 lipca postawiły pod ścianą uczestników debaty publicznej: albo sprzeciwiasz się agresji grup nacjonalistycznych wobec manifestujących, albo ją popierasz. Błyskawicznie zareagowały również środowiska muzyczne. Zaczęło się od wyświetlania w mediach społecznościowych symboli ruchu LGBT+, później pojawiły się deklaracje. Organizatorzy festiwalu Instytut napisali, że po przykrych wydarzeniach wspierają społeczność LGBT+. Twórcy innej imprezy, Revive, skonstatowali, że muzyka powinna być apolityczna, ponad podziałami.