Jeśli mogą być dwa Noble literackie, to czemu nie dwa Bookery? Jury tej najważniejszej brytyjskiej nagrody dla książek napisanych po angielsku, nie mogąc się zdecydować, która z powieści – „The Testaments” czy „Girl, Woman, Other” – jest lepsza, złamało regulamin i podzieliło nagrodę między ich autorki: Margaret Atwood i Bernardine Evaristo.
Jury Bookera łamie regulamin
Mająca brytyjsko-nigeryjskie korzenie Evaristo jest pierwszą czarnoskórą autorką docenioną przez Bookerowskie gremium od czasu powołania nagrody w 1969 r. i pierwszym czarnoskórym brytyjskim pisarzem uhonorowanym tą nagrodą w ogóle. Zaś Kanadyjka Atwood otrzymuje nagrodę po raz drugi – poprzednio w 2000 r. za „Ślepego zabójcę”, a jeszcze wcześniej, bo w finałowej szóstce, znalazła się jej obecnie najgłośniejsza powieść, dystopia „Opowieść podręcznej” z 1985 r.
Pisarki podzielą się kwotą 50 tys. funtów. Sytuacja jest niecodzienna, bo regulamin Bookera zabrania podwójnych laureatów. Wcześniej takie sytuacje zdarzyły się dwa razy, w 1974 i 1992 r. – wtedy też zmieniono regulamin i zabroniono podwójnych wygranych. Jednak pięcioosobowe jury po pięciu godzinach obrad nie było w stanie zdecydować się na jedną z kandydatek i wbrew zaleceniom członków kapituły, do tego inscenizując coś na kształt protestu na siedząco, wymusiło podwójną wygraną. „Próbowaliśmy głosować, ale to nic nie dało. To metafora naszych czasów” – tłumaczył, odnosząc się ironicznie do brexitowych głosowań w brytyjskim parlamencie, przewodniczący jury Peter Florence.