Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Despotom puszczają nerwy

Wojewódzki z Matą o „Patointeligencji” i „Patoreakcji”

Mata w rozmowie z Kubą Wojewódzkim o „Patointeligencji” i „Patoreakcji”. Mata w rozmowie z Kubą Wojewódzkim o „Patointeligencji” i „Patoreakcji”. Piotr Pytel
Mata, autor „Patointeligencji”, który właśnie opublikował nowy utwór z równie mocnym tekstem: – Społeczną rolą artysty czasami jest wystawienie się na strzał. Ja się czuję z tym dobrze, to zamieszanie czemuś służy.
Michał „Mata” Matczak, autor „Patointeligencji” i „Patoreakcji”Piotr Pytel Michał „Mata” Matczak, autor „Patointeligencji” i „Patoreakcji”

KUBA WOJEWÓDZKI: – Nie czujesz się trochę jak na egzaminie maturalnym?
MICHAŁ „MATA” MATCZAK: – Ta, trochę się czuję. Zajarałem, wchodzę jak do siebie i liczę na farta. (śmiech)

Zapaliłeś jointa?
Nie, papierosa. Głównie myślałem o tym, czego nie mówić. Lubię, jak muzyka przemawia sama za siebie. Lubię, jak wysyła podwójne sygnały, które każdy interpretuje w zależności od swojej wrażliwości. Dlatego też raczej unikam wywiadów.

Pytam o tę maturę dlatego, że jestem od ciebie starszy o 37 lat. Masz z tym jakiś problem?
Przepraszam, ale nie. Trudno mi sobie wyobrazić, że jesteś nawet starszy od mojego ojca. Ale mentalnie operujesz w innych rejonach. Mój ojciec nie proponuje mi na wejściu japońskiej whisky. To chyba nawet komplement.

Chyba bardziej dla niego niż dla mnie. Ale pomińmy to. Wyczuwasz u mnie jakiś przejaw patointeligencji?
Dobre pytanie. Masz w sobie coś takiego, co jest typowe dla tej grupy, i staram się wierzyć, że ja też w sobie to mam, czyli umiejętność przeklinania ze smakiem. Ładną językowo. Emocjonalnie potrzebną. Wyciągamy język ze sfery tabu na w miarę poetycką powierzchnię. U nas słowo „chuj” dobrze słychać i inaczej słychać. Bo to często rozpaczliwy wykrzyknik. Brudny, lecz zgrabny. Ale chyba prof. Bralczyk nie zgodziłby się ze mną.

Moi rodzice bali się mnie wysłać do liceum Stefana Batorego ze względu na wysoki poziom. Twoi cię wysłali i teraz mają za swoje.
Szkoła była wysoko w rankingach, a chyba też wysoko w rankingach było wyobrażenie moich rodziców na temat mojej edukacji. Mnie się podobała lekko konserwatywna atmosfera tego liceum. Jego tradycja. Sam budynek przesiąknięty historią wędrujących korytarzami Krzysztofa Kamila Baczyńskiego czy Agnieszki Holland.

Polityka 14.2021 (3306) z dnia 30.03.2021; Kultura; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Despotom puszczają nerwy"
Reklama