JAKUB KNERA: Prezydent jeżdżący na nartach pomiędzy łóżkami z chorymi na covid-19, Krystyna Pawłowicz, która próbuje wydostać się z płonącego hotelu, Robert Bąkiewicz z narodowcami, którzy bronią Kościoła Św. Krzyża przed Strajkiem Kobiet, albo instalacja „Zatrute źródło” Jerzego Kaliny z papieżem. Wszystko z klocków LEGO – jak wpadłeś na pomysł, żeby stworzyć takie prace?
MARIUSZ WARAS: A skąd wiesz, że to prezydent albo postacie, które wymieniłeś? Nigdzie ich nie podpisałem.
Te sytuacje szybko stały się tak ikoniczne, że trudno pomylić je z czymś innym. Absurd, który jest obecny w polityce, podnosisz do kwadratu.
Korzystam ze zlepków semantycznych, jakie tworzą się na zasadzie metakomentarza do wydarzeń na przecięciu polityki i skandalu. Panuje opinia, że polskie społeczeństwo nie rozlicza swoich polityków w procesie wyborczym, puszcza w niepamięć obietnice, a nawet jawne pogwałcenie prawa i zasad społecznych. Jednak na poziomie błyskawicznego, ironicznego komentarza, często celnie odsłaniającego proste i brzydkie mechanizmy, wytwarzana jest olbrzymia ilość treści.
Czytaj też: Andrzej Duda, prezydent bezobjawowy
Która szybko rozprzestrzenia się w sieci.
Funkcjonuje w różnych przestrzeniach jako skandowane hasła, graffiti, szablony, satyryczne obrazki i memy. Odnoszą się często bardziej do faktów medialnych niż obiektywnych, same zaczynają nie tyle istnieć jako komentarz rzeczywistości, ile zyskują autonomię, przedostają się na prawach skrótu do wyobrażeń zbiorowych.