W lockdownie amerykańskie seriale przyjrzały się tamtejszemu społeczeństwu. Właśnie oglądamy efekty.
„Już są. Machaj, Lani, ale z uczuciem” – instruuje w „Białym Lotosie” nową stażystkę menedżer luksusowego hotelu na Hawajach. I wyjaśnia, że obsługując gości VIP, ma stać na uboczu, nie podkreślać zbytnio swojej obecności ani tożsamości, ma być raczej nijaka: „Kreujemy w ten sposób dla gości atmosferę nieokreślenia. Bywa nader przyjemna. Dostają wszystko, czego chcą, nie wiedząc, co to właściwie jest, jaki to dzień, gdzie są, kim jesteśmy my ani co się tu odpierdziela”.
Polityka
36.2021
(3328) z dnia 31.08.2021;
Kultura;
s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Wszystkie strachy bogacza"