Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Cannes 2023: mizerny Indiana Jones. I budzące szok arcydzieła o Zagładzie

Kadr z filmu „Strefa interesów” Kadr z filmu „Strefa interesów” mat. pr.
Indiana Indianą – głównym problemem jest tu logika i efekty specjalne wyglądające jak ze starego kina. Równocześnie pojawiają się jednak w Cannes rzeczy wybitne. Obezwładniające, dotykają tematu Zagłady z nowej perspektywy.

„Nie do opisania” – tak 80-letni Harrison Ford skwitował zgotowaną mu owację na światowej premierze „Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia”, w którym zagrał po raz ostatni słynnego archeologa. Reakcja aktora uhonorowanego z tej okazji Złotą Palmą za całokształt twórczości świetnie oddaje też konsternację i błyskawicznie zmieniające się canneńskie nastroje, wywołane pokazywanymi tu filmami, które próbują, który to już raz, rozliczać się z Zagłady.

Indiana Jones: zero logiki

W piątej części przygód Indiany Jonesa galopująca akcja przenosi się z końcówki okupacji do 1969 r. Z tego przeskoku czasowego nic, oprócz nowych gadżetów i zmiany scenografii – na coraz bardziej komiksową – nie wynika. Film jest hołdem złożonym poprzednim częściom popularnej serii. Grany przez Harrisona Forda bohater, odzyskawszy włócznię, którą rzekomo przebito bok Chrystusa, dowiaduje się, że to fałszywka, więc jego umysł natychmiast zaprząta inny artefakt – magiczna tarcza stworzona przez greckiego matematyka Archimedesa w III wieku p.n.e. Plan odzyskania tarczy (a właściwie jej skradzionej połowy) torpeduje zatwardziały, megalomański nazista, po wojnie zatrudniony przez NASA do rozwijania programu lotów kosmicznych, w którego wciela się uwielbiany przez kinomanów Mads Mikkelsen.

Krytycy – całkiem słusznie – nie pozostawili suchej nitki na surrealistycznej fabule, której nie brakuje dynamiki, barwnych plenerów i atrakcji w rodzaju nudnych pościgów samochodowych. Indiana Indianą, ale głównym problemem jest tu logika oraz efekty specjalne wyglądające jak ze starego kina.

Reklama