Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Świnie

„Tylko świnie siedzą w kinie” – tak prezydent Andrzej Duda skomentował film „Zielona granica”. Mocne słowa jak na kogoś, kto w 2019 r. objął patronatem honorowym obchody 75. rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej NSZ.

Protestowali wówczas potomkowie oficerów AK i szereg instytucji, a sam prezydent na uroczystość nie dojechał, zapewne z powodu kontrowersji. Polacy najwyraźniej uznali, że lepiej jednak być świnią niż faszystą, i sale kinowe na seansach nowego filmu Agnieszki Holland wypełnione są po brzegi.

Oczywiście nie jest to takie proste. Premierowy weekend w mediach społecznościowych to zalew zdjęć ostatnich dostępnych w kasach biletów, kolejek i pełnych sal – a tu dodatkowo trzeba się do kina jeszcze dopchać. W sukurs prezydentowi Dudzie przyszli, jak zawsze, młodzi nacjonaliści; tak, ci sami, którzy twierdzą, że PiS to lewica, tylko oni są prawdziwą prawicą, a w ogóle to są antysystemowi – przyznam szczerze, że uwielbiam śledzić poczynania piesków partii rządzącej, więc też nieszczególnie mnie ich dyspozycyjność zdziwiła.

Młodzi nacjonaliści stoją zatem w różnych punktach większych miast i próbują zablokować wejścia do kin. W Krakowie ustawili się pod słynnym kinem studyjnym na Rynku Głównym, czyli przed Kinem pod Baranami. Intensywnie wertowałam media społecznościowe i doniesienia prasowe, no bo jak to tak, Polak Polakowi wilkiem? A blokować wejścia do multipleksów z zagranicznym kapitałem to nie łaska? Czy panowie naprawdę aż tak boją się ochroniarzy z galerii handlowych, że kitrają się pod wejściami do mniejszych kin, godząc w interesy polskiego przedsiębiorcy? Okazało się jednak, że strategia krakowska zmyliła moją czujność. Panowie ustawiają się po prostu tam, gdzie jest malowniczo i medialnie: w Krakowie przed Kinem pod Baranami (piękny widok na Sukiennice, będą ładne selfie z transparentami), a w Warszawie pod Kinoteką (Pałac Kultury i Nauki). Byli też w Białymstoku pod kinem Helios, ale nie chcę ryzykować, że w Białymstoku mogą stać, gdzie tylko zechcą, i to bez względu na okoliczności przyrody, bo Białystok się na mnie obrazi.

Polityka 41.2023 (3434) z dnia 03.10.2023; Kultura; s. 83
Reklama