Janusza Rewińskiego cechowało znakomite poczucie humoru, dzięki któremu błyskawicznie nawiązywał kontakt z publicznością. Jego twarz kojarzy chyba każdy Polak – nieważne, ile ma lat i czy ogląda telewizję nałogowo, czy tylko sporadycznie. Wszystko dzięki krzaczastym brwiom, czarnej brodzie i charakterystycznemu śmiechowi. To były znaki rozpoznawcze tego aktora. I nie miało znaczenia, czy grał gangstera Siarę w dwóch częściach „Kilera”, czy grubiańskiego dyrektora Miśka w Kabarecie Olgi lipińskiej, czy też nowobogackiego Edwarda Nowaka w serialu „Tygrysy Europy”. W każdej z tych produkcji stworzył kreację, która zapisała się w pamięci widzów.
Kabaret i partia przyjaciół piwa
W 1972 r. Janusz Rewiński ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Pierwsze kroki artystyczne stawiał w programie kabaretowym Wiesława Dymnego „Spotkanie z Balladą” oraz krakowskiej Piwnicy Pod Baranami. To tam narodził się popularny monolog zatytułowany „Film i uwentualnie telewizja”, czyli słynny „Fiut”. Po jakimś czasie Rewiński dołączył do legendarnej grupy kabaretowej z Poznania (Kabaret TEY), w skład której wchodzili Zenon Laskowik, Bohdan Smoleń i Rudi Schuberth. To z tą grupą jeździł po całej Polsce i grał na największych scenach.
Miał także epizod polityczny – na początku lat 90. założył stowarzyszenie Skauci piwni, które przekształciło się w