Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Muzyka i swastyka

„Hitler ruszał się jak Mick Jagger”. Gwiazdy rocka miały pociąg do swastyki. Nawet Lennon salutował

David Bowie na koncercie w Brukseli, 1976 r. David Bowie na koncercie w Brukseli, 1976 r. GIE Knaeps / Getty Images
Jak wielu idoli rocka, heavy metalu i popu szokowało nazistowską symboliką? Z trudem mieści się to w głowie, ale autor najnowszej publikacji spróbował to zmieścić w książce.

Niewygodna prawda dla miłośników Davida Bowiego? O ile jego legendarny warszawski spacer po Żoliborzu pozostaje słabo udokumentowany, o tyle świetnie opisany jest przystanek na granicy w Brześciu, w kwietniu 1976 r. Ze względu na zmianę szerokości torów Bowie i jadący z nim Iggy Pop musieli się wtedy przesiadać do innego wagonu. Przy okazji zatrzymał ich oficer KGB. „Przetrząśnięto wielką kolekcję książek Bowiego; niektóre z nich zostały podobno skonfiskowane ze względu na swą wątpliwą wymowę – dotyczyły bowiem Trzeciej Rzeszy” – opisywał biograf Paul Trynka.

To był szczyt fascynacji Bowiego nazistami, która wymknęła się spod kontroli jeszcze w tym samym miesiącu, po koncercie w Sztokholmie. Tam artysta – wystylizowany wtedy na postać Thin White Duke’a – wypowiedział jedne z bardziej kontrowersyjnych zdań w karierze: „Wierzę, że przydałby się Brytanii faszystowski przywódca”. Ile w tym było pozy, a ile szczerości? Już wcześniej, w wywiadzie dla „Playboya”, artysta mówił o Hitlerze jako o „jednej z pierwszych gwiazd rocka”. „Obejrzyjcie filmy i zobaczcie, jak się ruszał, był w tym dobry jak Mick Jagger” – dodawał Bowie.

Przypomina dziś te słowa Daniel Rachel, autor wydanej właśnie książki „This Ain’t Rock’n’Roll. Pop Music, the Swastika and the Third Reich” („To nie rock’n’roll. Muzyka pop, swastyka i Trzecia Rzesza”). Przygląda się w niej obsesji gwiazd rocka – i nie tylko – na punkcie nazistowskiej symboliki.

Przypadek Bowiego jest znamienny. W pewnym momencie sam o sobie mówił, że byłby z niego świetny Hitler. A kiedy po dwóch latach nieobecności – spędzonych w znacznej mierze w Berlinie – w tym samym 1976 r.

Polityka 48.2025 (3542) z dnia 26.11.2025; Kultura; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzyka i swastyka"
Reklama