Brigitte Bardot: legenda, zjawisko totalne i złożone. Jej odejście zamyka pewną epokę
Od lat żyła w odosobnieniu, a jednak do końca swoich dni fascynowała różne pokolenia, które niekoniecznie dobrze pamiętały jej dokonania filmowe. Była fenomenem, który wstrząsnął powojenną moralnością, wykreował nowy ideał kobiecości, a potem nagle zniknęła z życia publicznego, by poświęcić się zupełnie innej walce.
W życiu Bardot najpierw był balet
Wychowana w surowej, katolickiej rodzinie paryskich burżujów, urodzona w 1934 r. w Paryżu, Brigitte Bardot nie była produktem biedy, lecz konserwatywnego, zamożnego środowiska. Jej ojciec Louis Bardot, z wykształcenia inżynier, prowadził rodzinny biznes, a matka Anne-Marie Mucel była niespełnioną artystką o silnie ukierunkowanych ambicjach wobec córki. To matka, w poczuciu, że musi uformować ją na wytworną, dobrze ułożoną damę, zapisała siedmioletnią Brigitte na lekcje tańca. Ta decyzja, choć podyktowana sztywnym wychowaniem, paradoksalnie otworzyła drzwi do zupełnie innego świata. Brigitte, która od dzieciństwa marzyła o karierze baletnicy, okazała się niezwykle utalentowana. W wieku 12 lat została przyjęta do prestiżowego paryskiego konserwatorium, gdzie przez trzy lata szlifowała umiejętności pod okiem rosyjskiego choreografa Borysa Knyazewa.
To właśnie dzięki baletowemu doświadczeniu pojawiła się jej pierwsza szansa na wejście do show-biznesu. W wieku 14 lat wzięła udział w sesji zdjęciowej dla magazynu „Elle”, prezentując kapelusze zaprojektowane przez jej matkę. To naturalne, swobodne piękno nastolatki natychmiast przyciągnęło uwagę, a jej zdjęcie wkrótce trafiło na okładkę.
Ten moment był katalizatorem. Zauważył ją reporter „Paris Match”, a zarazem początkujący reżyser Roger Vadim, który zaprosił ją na próbne zdjęcia. Decyzja o porzuceniu baletu na rzecz filmu była szybka i, jak się okazało, przełomowa.