Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Rewolucja już była?

Zofia Rydet, Portret socjologiczny: 1878-1990. Zofia Rydet, Portret socjologiczny: 1878-1990.
Miesiąc Fotografii w Krakowie.

Młodość - to hasło przewodnie rozpoczynającej się VI edycji festiwalu „Miesiąc Fotografii w Krakowie". Temat stał się dla artystów pretekstem do zadania pytań bardziej ogólnych i zarazem typowych dla współczesności. Bo gdy jesteśmy młodzi, stają przed nami największe znaki zapytania i największe wyzwania. I gdy jesteśmy starzy.

 

Młodość to - wiadomo - zaangażowanie, bunt, chęć zmiany rzeczywistości. Barbara Klemm, dokumentalistka życia politycznego i społecznego w Niemczech, w ramach wystawy „1968 - obraz rewolty" przywołuje burzliwe wydarzenia, będące dla wielu synonimem rewolucji młodości. Do podobnych skojarzeń odwołuje się kurator Andrzej Kramar, prezentujący na wystawie „Zatrzymani" wyciągnięte z IPN akta aresztowań, sporządzone po pierwszym strajku w PRL. Historie młodocianych aresztantów sprowadzają się do opisu oskarżenia i podjętych działań. Fotograf Glen E. Friedman od połowy lat 70. rejestruje oddolny, żywiołowy rozkwit kolejnych subkultur i towarzyszącą im zbuntowaną muzykę (hard core, punk, hip hop, skateboarding).

Tyle przeszłość. W oczach fotografów rewolucja i młodzieńczy bunt czterdzieści lat później stały się biernym i nieautentycznym powtarzaniem podsuwanych przez rynek, odgrzewanych gestów. Krótka pamięć młodych pożeraczy informacji daje poczucie rozleniwiającej sytości, pozbawia historycznej świadomości. Gdy media ogłaszają np. „nową rockową rewolucję", w rzeczywistości jest ona bezwiednie przyjmowanym, wygładzonym i skomercjalizowanym revivalem niegdysiejszych ideałów i nurtów muzycznych. Na zdjęciach Michaela Janga „Garageband", dokumentalisty anarchistycznych wystąpień Sex Pistols, grupka obecnej amerykańskiej młodzieży bawi się w garażowy zespół, odtwarza styl życia pokolenia swoich rodziców.

Reklama