Kustosz pamięci
Recenzja filmu: „Mój najszczęśliwszy dzień”, reż. Michał Bukojemski
27 kwietnia 2014
To niezwykłe uczucie: oglądać film o człowieku, który wygrał z okrutną historią i który zarazem jest bliskim kolegą z redakcji, niezmiennie imponującym wigorem i radością życia.
Wiedzieliśmy, że Marian Turski był w łódzkim getcie, a następnie w Auschwitz. Film dokumentalny Michała Bukojemskiego „Mój najszczęśliwszy dzień” uświadamia nam, jak mało wiedzieliśmy. Także dlatego, że Marian, od niepamiętnych czasów kierownik działu historia w POLITYCE, o swojej historii opowiada nieczęsto. Czasami tylko widywaliśmy Mariana w sytuacjach oficjalnych, kiedy jako świadek historii przemawiał podczas 65 rocznicy wyzwolenia Auschwitz lub gdy towarzyszył prezydentowi Barackowi Obamie podczas jego wizyty w kraju. (...)
Mój najszczęśliwszy dzień, reż. Michał Bukojemski, premiera w Planete+, 1 maja, godz. 20.45
Polityka
18.2014
(2956) z dnia 27.04.2014;
Afisz. Premiery;
s. 91
Oryginalny tytuł tekstu: "Kustosz pamięci"