Krwawy dramat o żądzy władzy, z wieloma naturalistycznymi scenami.
Arcydzieło Szekspira Justin Kurzel potraktował z pokorą, co pewnie zaskoczy naszych reżyserów teatralnych, chętnie poprawiających autora „Makbeta”. Nie jest jednak tak, że oglądamy teatr na ekranie. Choćby dlatego, że większość scen rozgrywa się w plenerach, pięknych i niesamowitych, jak w filmach z gatunku fantasy. Ale to tylko zewnętrzne podobieństwa; na ekranie widzimy bowiem krwawy dramat o żądzy władzy, z wieloma naturalistycznymi scenami. Makbeta gra Michael Fassbender, którego festiwal mamy obecnie na ekranach („Slow West” oraz „Steve Jobs”) i chyba trudno byłoby znaleźć dzisiaj lepszego aktora do tej roli.
Makbet, reż. Justin Kurzel, prod. Wielka Brytania/Francja/USA, 113 min
Polityka
48.2015
(3037) z dnia 24.11.2015;
Afisz. Premiery;
s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Krwawa gra o tron"