Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Gra pozorów

Recenzja filmu: „Carol”, reż. Todd Haynes

Nominowane do Oscara Cate Blanchett (po lewej) i Rooney Mara Nominowane do Oscara Cate Blanchett (po lewej) i Rooney Mara Vue Movie Distribution / materiały prasowe
Film świetnie oddaje kłamliwą, egzaltowaną atmosferę powojennej Ameryki.

Nominowany w sześciu kategoriach do Oscara amerykańsko-brytyjski melodramat „Carol” Todda Haynesa to stylowa, inteligentna ekranizacja skandalizującej powieści „The Price of Salt”, opublikowanej w 1952 r. pod pseudonimem Claire Morgan, za którym ukrywała się wtedy 28-letnia Patricia Highsmith. Uznawana dziś za klasykę literatury lesbijskiej, książka ta w epoce Eisenhowera drażniła i niepokoiła – tym bardziej że romantyczna, zakazana miłość na swój sposób w niej triumfuje. Film świetnie oddaje kłamliwą, egzaltowaną atmosferę powojennej Ameryki. W tłumionych gestach, skrytych spojrzeniach, nieszczerej harmonii czuje się niewidoczną presję, wymuszającą życie wedle rygorystycznych, krępujących norm.

Carol, reż. Todd Haynes, prod. USA, Wielka Brytania, 118 min

Polityka 10.2016 (3049) z dnia 01.03.2016; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Gra pozorów"
Reklama