Recenzja serialu: „Wataha 3”, reż. Kasia Adamik i Olga Chajdas

Tematem znów jest granica, ta geograficzna i ta moralna.

Po raz trzeci wraca „Wataha”, a wraz z nią Bieszczady, granica polsko-ukraińska, pogranicznicy, mafie przemytnicze i handel ludźmi. Protagoniści bez zmian: Wiktor Rebrow (Leszek Lichota) dalej w straży granicznej, działa jak zwykle na własnych zasadach, a prokurator Iga Dobosz (Aleksandra Popławska), znów długo się opierając, opuszcza wygodną Warszawę i zaczyna kolejne śledztwo. Wraca świetny drugi plan, w tym moi ulubieńcy, „lokalesi” Łuczak (w genialnym wykonaniu Jacka Lenartowicza) i Kalita (Mariusz Saniternik). Wraca też przeszłość, a nowa sprawa łączy się ze starą – tą, którą rozpoczął wybuch z pierwszego odcinka pierwszego sezonu, pięć lat temu. 

Wataha 3, reż. Kasia Adamik i Olga Chajdas, HBO i HBO GO, od 6 grudnia, 6 odc.