Samotność w wielkim mieście
Recenzja filmu: „Wszystkie odcienie światła”, reż. Payal Kapadia
Tak subtelnej, wyrafinowanej urody filmy powstają rzadko. Zdziwienie jest podwójne, gdyż „Wszystkie odcienie światła” nakręciła stosunkowo mało znana Hinduska, autorka zaledwie dwóch pełnometrażowych fabuł. Tymczasem poetycki melodramat Payal Kapadii emanuje świeżością i kunsztem mistrzowskim. Urzekająca jest gatunkowa lekkość tej miłosnej przypowieści, przypominającej mądrą, czułą, apelującą o uszanowanie praw kobiet prozę Jane Austen. Konwencja, w oczywisty sposób wywodząca się z kina dokumentalnego (nie ignoruje niewyobrażalnej biedy panującej w 20-milionowym Mumbaju), im bliżej finału, tym bardziej zaczyna przypominać senny majak, odbija w kierunku magicznego realizmu.
Wszystkie odcienie światła (All We Imagine as Light), reż. Payal Kapadia, prod. Indie, Francja, Holandia, Luksemburg 2024 115 min, w kinach od 30 maja