Ironiczny kryminał retro to koronna konkurencja Juliusza Machulskiego. Mimo że akcja „Vinci 2” toczy się tu i teraz, sequel zatopiony jest w aurze nostalgii, posiada więc znamiona filmu osadzonego jakby w innej epoce.
Ironiczny kryminał retro to koronna konkurencja Juliusza Machulskiego. Mimo że akcja „Vinci 2” toczy się tu i teraz, sequel zatopiony jest w aurze nostalgii, posiada więc znamiona filmu osadzonego jakby w innej epoce. Celowo spowolniona dramaturgia, dowcipne, by nie powiedzieć beztroskie – jak na konwencję heist movie – dialogi należy potraktować jako jawny ukłon w stronę przeszłości. Pobudzają wyobraźnię i uruchamiają rozmaite skojarzenia. „Vinci 2” nie proponuje też nowej zabawy. W warstwie fabularnej mamy tu prawie dokładne powtórzenie historii z pierwszej części.
Vinci 2, reż. Juliusz Machulski, prod. Polska 2025 r., 120 min, już w kinach
Polityka
31.2025
(3525) z dnia 29.07.2025;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Pociąg z przeszłości"