Gry

Poza chronologią

Recenzja gry: „Her Story”

materiały prasowe
Znakomite i nowatorskie formalnie, mimo, paradoksalnie, wykorzystania zarzuconej przez twórców gier dwie dekady temu techniki FMV (Full Motion Video).

Sam Barlow („Silent Hill: Shattered Memories”) w swoich eksperymentach narracyjnych chętnie wykorzystuje retrospekcję, także „Her Story” jest kolażem ze wspomnień. Niczym przybysz ze świata o pięciu wymiarach, Barlow postrzega ciąg zdarzeń jako płaską panoramę. Tnie ją na puzzle, miesza, nam pozostawia wyciąganie ich z kapelusza – poza chronologią. Jest rok 1994, siedzimy przed ekranem policyjnego komputera, przeglądając nagrane kamerą zeznania kobiety (świetna rola Vivy Seifert) podejrzanej o zabicie męża. Dostęp do kolejnych klipów zdobywamy, wpisując w wyszukiwarkę bazy danych słowa kluczowe. Prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy zatem wszystkich zeznań, każdy z nas natomiast pozna je w innej kolejności. Śledztwo jest pretekstem, „Her Story” to studium psychologiczne. Znakomite i nowatorskie formalnie, mimo, paradoksalnie, wykorzystania zarzuconej przez twórców gier dwie dekady temu techniki FMV (Full Motion Video).

Her Story, Sam Barlow, herstorygame.com, Windows, iOS

Polityka 30.2015 (3019) z dnia 21.07.2015; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Poza chronologią"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną