Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Bach tanecznie, lekko i odważnie

Piotr Anderszewski: pierwsza płyta naszej nowej kolekcji

materiały prasowe
Piotr Anderszewski to jedyny w naszej nowej kolekcji „Wirtuozi muzyki poważnej” Polak. Ale jak gra!

Piotr Anderszewski jest jedynym przedstawicielem Polski zarówno wśród bohaterów naszej kolekcji, jak w katalogu wykonawców związanych z firmą EMI Classics/Virgin Classics, z którą przy wydawaniu tej serii współpracujemy. To również jedyny z naszych laureatów w dziedzinie muzyki poważnej, który zaszedł tak wysoko: jest dziś zaliczany do grona najbardziej oryginalnych pianistów swojego pokolenia. Jego występy przyciągają publiczność wymagającą, oczekującą od solisty nie tyle wirtuozerii i efektowności, ile głębokiego przeżycia i prawdy artystycznej.

Polsko-węgierski pianista (ma matkę Węgierkę, ale silniejsze są chyba jednak jego polskie korzenie – może dlatego, że tu spędził większą część dzieciństwa) zapracował sobie na tę pozycję zupełnie sam, bez spektakularnych sukcesów na konkursach. Jest zresztą przeciwnikiem konkursów jako takich. Ale jeden z nich na pewno przyczynił się do jego kariery: ten w Leeds w 1990 r., do którego przystąpił jako 21-latek i z którego po prostu wyszedł w środku występu w III etapie, ponieważ był niezadowolony ze swojej własnej gry. Można powiedzieć, że kontestując konkurs – wygrał go: legenda niepokornego zawsze się młodemu artyście przydaje. Pod warunkiem, że stoi za nią prawdziwy talent.

Ten zaś został jeszcze potwierdzony w 2002 r. prestiżową Nagrodą Gilmore’a, przeznaczoną dla oryginalnych osobowości pianistycznych. Sposób jej przyznawania jest szczególny, ponieważ rywalizacja jest całkowicie utajniona. Powołane do tego przez Fundację Gilmore’a osoby jeżdżą po świecie, oglądają występy różnych artystów i typują kandydatów bez ich wiedzy, tak że ci nie mają pojęcia, iż biorą udział w jakimś konkursie, a werdykt jest dla nich absolutną niespodzianką.

My, czyli kapituła Paszportów POLITYKI (w tym czasie jeszcze w POLITYCE nie pracowałam, ale jedną z osób nominujących byłam od początku), możemy być dumni, że poznaliśmy się na Anderszewskim osiem lat wcześniej.

Polityka 41.2010 (2777) z dnia 09.10.2010; Kultura; s. 107
Oryginalny tytuł tekstu: "Bach tanecznie, lekko i odważnie"
Reklama