Anderszewski wraca do swoich korzeni węgierskich i polskich, dodając jeszcze dzieło twórcy z Moraw, który jest mu również szczególnie bliski.
To muzyka wyciszenia i skupienia, w sam raz na ten niełatwy czas.
Partnerstwo pianisty i kwartetu jest idealne, całkowicie równorzędne.
Wszystko jest znakomicie oddane przez pianistę, ale także przez orkiestrę i świetną między nimi współpracę.
Anderszewski nas ostatnio nie rozpieszczał – kiedyś nagrywał płyty co roku, teraz co trzy, cztery lata.
Obcowanie z Bachem Anderszewskiego to zawsze wielka przyjemność.
Piotr Anderszewski to jedyny w naszej nowej kolekcji „Wirtuozi muzyki poważnej” Polak. Ale jak gra!
Nagroda za talent i osobowość, które wróżą karierę pianistyczną na miarę Krystiana Zimermana.
Podróż z muzyką i dla muzyki
Artysta wywarł na publiczności wielkie wrażenie