Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Róża Marii

Recenzja książki: "Maria Skłodowska-Curie – Listy", wybór Alicja Albrecht

materiały prasowe
Ten bogato i bardzo ciekawie ilustrowany album o życiu Marii Skłodowskiej-Curie wciąga od pierwszej strony.

Fragmenty listów przeplatają się z wywiadem z wnuczką Heleną. Pierwsze zdanie młodzieńczego listu nie kojarzy się z poważną uczoną: „Użyłam karnawałowych rozkoszy” – pisze Maria. Ale w następnym liście wylicza swoje lektury: Fizyka, Lekcje anatomii i Socjologia po francusku. Listy pozwalają wejść w jej życie i atmosferę tamtych czasów, niesprzyjających karierze naukowej kobiety. Pierwszą Nagrodę Nobla w 1903 r. miał dostać sam Piotr Curie, ale się nie zgodził. Nie przyjęto jej też do Akademii Nauk we Francji. Piotr zginął w wypadku i Maria została sama z dwiema córkami. W żałobie pisała do niego listy, które również tu znajdziemy. Stała się też bohaterką głośnego romansu i ofiarą nagonki prasowej, kiedy żona naukowca Paula Langevina opublikowała w gazecie ich listy. Nazwano ją „cudzoziemką, żydówką i złodziejką mężów”. W tamtych czasach wspierał ją i wziął w obronę Albert Einstein, z którym się zaprzyjaźniła. W 1911 r. dostała ponownie Nagrodę Nobla z chemii (po raz pierwszy ktoś otrzymał ją dwukrotnie).

Ciekawe są też listy do i od córek, z którymi rozmawia nie jak matka z dziećmi, ale jak przyjaciółka. W czasie I wojny światowej ze starszą Ireną zorganizowały ruchome stacje służby rentgenologicznej. Okazuje się też, że tak bardzo kochała pracę w ogrodzie, że poważnie zastanawiała się, czy nie zostać ogrodnikiem, a nie naukowcem. Dobrze, że nie zrealizowała tego pomysłu. Za to po latach jej imieniem nazwano odmianę róż.

Maria Skłodowska-Curie – Listy, wybór Alicja Albrecht, przeł. Agnieszka Zych, Andrzej Kowalski, Wiktor Dłuski, Karolina Kwietniewska, Drzewo Babel, Warszawa 2012, s. 200

Polityka 30.2012 (2868) z dnia 25.07.2012; Afisz. Premiery; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Róża Marii"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną