Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Najpiękniejszy z możliwych tyłeczków

Erotyka robi furorę na e-bookach

„Anastasia odkrywa świat seksu i od pierwszego razu przeżywa wielokrotne orgazmy. „Szkodliwe by było, gdyby młode dziewczyny myślały, że tak to wygląda naprawdę” – napisała jedna z recenzentek”. „Anastasia odkrywa świat seksu i od pierwszego razu przeżywa wielokrotne orgazmy. „Szkodliwe by było, gdyby młode dziewczyny myślały, że tak to wygląda naprawdę” – napisała jedna z recenzentek”. Agnieszka Pisarczyk / BEW
Erotyka króluje latem na księgarskich półkach. Nie tylko na tych realnych, ale i wirtualnych, bo coraz częściej tego typu książki kupuje się w formie dyskretnych e-booków.
„Popyt na erotyczne e-booki widać też w Polsce, gdzie książka „Facet na telefon” (Wielka Litera), autora ukrywającego się pod pseudonimem A.J. Gabryel, już tydzień po premierze zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów e-booków Empiku”.BEW „Popyt na erotyczne e-booki widać też w Polsce, gdzie książka „Facet na telefon” (Wielka Litera), autora ukrywającego się pod pseudonimem A.J. Gabryel, już tydzień po premierze zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów e-booków Empiku”.

Uwaga, do Polski zbliża się huragan o nazwie „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. 10 sierpnia w wydawnictwie Sonia Draga ukaże się e-book, a na początku września wydanie papierowe pierwszego tomu słynnej trylogii. Na Zachodzie książki Eryki Leonard, podpisującej się pseudonimem E.L. James, nazwano już „porno dla mamusiek”, „Kopciuszkiem w kajdankach” czy „Zmierzchem dla dorosłych”. Już sprzedało się ok. 21 mln e-booków i książek papierowych w Stanach, a ponad 30 mln na całym świecie. Pierwszy tom, „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, w wersji papierowej w pierwszych dwóch miesiącach rozszedł się lepiej niż „Kod Leonarda da Vinci” Dana Browna. Amazon ogłosił, że sprzedał już milion e-booków.

Wszystko zaczęło się od strony fanów „Zmierzchu”, gdzie James, pod pseudonimem Lodowy Smok Królowej Śniegu, opublikowała sprośną wersję romansu Belli i Edwarda. Potem własnym sumptem wydała e-book, w którym imiona bohaterów były już zmienione. Chwyciło. Z czasem przyszło wydanie papierowe, dwa sequele i wielomilionowy kontrakt filmowy. Reżyserii początkowo miała się podjąć Angelina Jolie, znana ze swoich dawnych upodobań do BDSM (sadomaso), a scenariusz chciał przygotować pisarz Bret Easton Ellis. Wiadomo na razie, że Jolie nie będzie reżyserować. Fanki na blogach – bo większość czytelników James to kobiety – już ogłosiły swój casting na głównego bohatera, miliardera Christiana Greya, którego mógłby, zdaniem wielu z nich, zagrać Ryan Gosling.

Trend e-rotyczny

Sukces James wywołał też dyskusje o przyszłości rynku wydawniczego. Wydawcy od razu zaczęli szukać nowych talentów właśnie na stronach fanów popularnych książek. Widać też nowy trend, by erotyczne książki wydawać w formie dyskretnych e-booków, które panie mogą bezkarnie czytać nawet na placu zabaw, i nikt się nie oburzy ani nie skomentuje złośliwie przy kasie w księgarni.

Polityka 32-33.2012 (2870) z dnia 08.08.2012; Kultura; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Najpiękniejszy z możliwych tyłeczków"
Reklama