Majdan z lotu ptaka
Recenzja książki: „Zwrotnik Ukraina”, pod red. Jurija Andruchowycza
O tym, co się dzieje na Ukrainie, jesteśmy codziennie informowani przez specjalnych wysłanników telewizji, bywa jednak, że wiadomość dnia jest taka, iż nadal strzelają. Nawet nie jest pewne, kto do kogo. Dlatego warto przeczytać ukazującą się właśnie książkę „Zwrotnik Ukraina”, przygotowany przez Jurija Andruchowycza zbiór esejów, relacji i rozpraw socjologicznych. Dzięki rozmaitości punktów widzenia spoglądamy na Majdan jakby z lotu ptaka, widzimy więcej i dalej. „Majdan to agora i grób – podsumowuje pisarka Kataryna Miszczenko. – Miejsce, gdzie Ukraińcy narodzili się na nowo... Zdałam sobie sprawę, że nie miałam w ogóle pojęcia o ludziach żyjących dookoła mnie”. (Starszym czytelnikom przypomną się relacje naszych twórców, którzy w 1980 r. pojechali do Gdańska zobaczyć strajkujących stoczniowców). Rewolucja to przeżycie pokoleniowe. „Przez te cztery miesiące Majdanu także my, czterdziestolatkowie, przeżyliśmy więcej epok niż kiedykolwiek przedtem” – przyznaje felietonistka Katia Pietrowska. Pojawiają się tony podniosłe. Jurko Prochaśko, germanista i psychoterapeuta, wyznaje: „Podczas dni naszej rewolucji (...) poznałem autentyczne emocje heroiczne. A przecież od dawna żyłem w przekonaniu, że nie potrzebujemy bohaterów”.
Przeważają autorzy ukraińscy, ale jest też głos rosyjski, zwraca uwagę esej znanego austriackiego publicysty Martina Pollacka „O nocy rosyjskiej propagandy”. Bardzo interesujący artykuł przesłał Timothy Snyder, amerykański badacz historii Europy Wschodniej, analizujący Majdan jako rewolucję ludową. Autorem jednego z najciekawszych esejów w zbiorze jest Andrzej Stasiuk, rozpatrujący fenomen Rosji jako „państwa niejednoznacznego”, „przynależnego tyleż do Europy, co do Azji”, w którym historia zawsze działa się w przestrzeni, będąc w istocie geografią. (Stary dowcip: Z kim graniczy Związek Radziecki? Z kim chce). Nie rozgrzesza, chce jedynie zrozumieć, dlaczego Rosjanie „nie potrafią inaczej”.
Zwrotnik Ukraina, pod red. Jurija Andruchowycza, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014, s. 252