Rytuał opowieści
Recenzja książki: Mario Vargas Llosa, „O czytaniu i pisaniu. Wybór eseistyki”
Na imponujący dorobek Mario Vargasa Llosy, obok dobrze znanych w Polsce powieści, składają się także sztuki teatralne i liczne eseje. Wyboru tych ostatnich, niepublikowanych, a pomyślanych dla szerokiej publiczności, dokonał Tomasz Pindel, ich tłumacz i autor biografii pisarza. Peruwiański prozaik odpowiada w nich, jak rodzi się fikcja, jak się czyta, a także – dlaczego w ogóle się pisze. W próbie odpowiedzi na to ostatnie pytanie Llosa okazuje się równie przenikliwy jak w swoich powieściach. Punktem wyjścia jest dla niego ruch wstecz, ku dalekiej przeszłości, ku źródłom języka i rytuału opowieści. Nie jest przypadkiem, powiada, że jako ludzie pozbywaliśmy się w biegu dziejów tylu przesądów, zwyczajów, wierzeń – a zachowaliśmy wierność rytuałowi opowieści. Zdaniem noblisty jest tak dlatego, że literatura jest techniką zaradczą, u której źródeł znajduje się niepokój i strach. „W podróży do fikcji”, najlepszym eseju, Llosa przerzuca pomost między sobą a pierwszymi opowiadaczami historii, którzy snuli je przed ludźmi zebranymi wokół ognia. Te „umysłowe podróże”, tak samo jak przed wiekami, pełnią podstawową rolę: zabawy i egzorcyzmowania, a także wskazówek, które pozwalają lepiej odnaleźć w labiryncie, w którym błąkamy się i umieramy. Llosa wierzy w siłę opowieści i tą wiarą zaraża swoich czytelników.
Mario Vargas Llosa, O czytaniu i pisaniu. Wybór eseistyki, przeł. T. Pindel, Wydawnictwo w Podwórku, Gdańsk 2017, s. 220