Książki

Dzika Rzeczpospolita

Recenzja książki: Paweł Rzewuski, „Krzywda”

materiały prasowe
Rzewuskiemu udało się zachować równowagę między językową stylizacją a czytelnością przekazu, wiernością historycznym realiom a gatunkową swobodą.

Awanturnicza, emocjonująca powieść w realiach I Rzeczypospolitej? Pierwsze myśli biegną w stronę Trylogii, ale „Krzywda” ucieka od skojarzeń z Sienkiewiczem. Nie powiela sarmackich mitów, lecz raczej próbuje je naruszać, a wielką historię spycha na drugi plan, odsłaniając chwilami paskudne (a znacznie rzadziej szlachetne) oblicze Polski – buzującego tygla narodów i wyznań, wstrząsanego kolejnymi wojnami, rokoszami, zajazdami. W prozie Rzewuskiego to kraj fascynujący, lecz nieprzewidywalny i niebezpieczny, bo „Krzywda” łączy historyczne realia z horrorem, inspirowanym zarówno słowiańską mitologią, jak i klasyką gatunku, od Stokera po Lovecrafta.

Paweł Rzewuski, Krzywda, ArtRage, Warszawa 2025, s. 352

Polityka 26.2025 (3520) z dnia 24.06.2025; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzika Rzeczpospolita"
Reklama