Remigiusz Mróz zmienił niedawno wydawcę – w bańce literackiej to było wydarzenie – ale tempa nie wytracił. Autor ma w dorobku koło setki książek, jeśli liczyć te opublikowane pod pseudonimami, więc szuka najwyraźniej nowych impulsów. Chyba również w warstwie fabularnej. „Węzeł czasu” to istne szaleństwo. Czego tu nie ma? Agnieszka, bohaterka tej kryminalnej opowieści, przenosi się ze współczesności w lata 30., teraz nosi imię Agnes. Po drodze zapomina, z jaką misją się tu wybrała i w jaki właściwie sposób, ale ma przy sobie skrawki gazet i… iPhone’a. Budzi się oszołomiona w lesie i jest świadkiem strasznych scen. W niemieckim Opolu (Oppeln) powoli próbuje ustalić, czego lub kogo szuka.
Remigiusz Mróz, Węzeł czasu, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2025, s. 480