Książki

Pisane od święta

Recenzja książki: "9 Wigilii"

Przedsięwzięcie komercyjne. Takie książki żyją krótko.

Na walentynki o miłości, w wakacje o letniej przygodzie, w grudniu o Bożym Narodzeniu. Polscy pisarze chętnie piszą pod dyktando wydawców przygotowujących kolejne antologie tematyczne. Najnowsza – „9 Wigilii” – właśnie trafiła na księgarskie półki. 

Zamiast pełnej gwarnej rodziny, w pustym mieszkaniu siedzi mężczyzna, który od lat nie podzielił się z nikim opłatkiem. Zamiast powrócić do żony, milioner decyduje się na ucieczkę w nieznane z intrygującą znajomą z pociągu. A do tego jeszcze ateista uwieszony budki telefonicznej na pustkowiu swego życia i niekochane dzieci z sierocińca... Wigilie ze zbioru „9 Wigilii” mają bardzo różne oblicza, ale żadna z nich nie jest obrazkiem typowo świątecznym, rodzinnym i błogim. „Wiem, że w tym kraju wielu ludzi nienawidzi Wigilii tak jak ja. Jest nas cała armia” – deklaruje bohater jednego z opowiadań. Autorzy świetnie uchwycili dwoistość świątecznej atmosfery. Ich Wigilie częściej mają smak kwasu niż miodu. Ale w znakomitej większości jest to też smak dobrej literatury.

Nie jest to pierwsza antologia świątecznych opowiadań, która ukazuje się na naszym rynku przed Bożym Narodzeniem. Dwa lata temu z podobną inicjatywą wyszło wydawnictwo Prószyński i S-ka, zwracając się do swych autorów z prośbą o napisanie tekstów świątecznych.

Z kolei pomysł Świata Książki wypłynął z zeszłorocznej akcji „Dziennika”, na łamach którego ukazało się m.in. zamieszczone w tym zbiorze opowiadanie Antoniego Libery – jedno z najlepszych w książce. Drugie świetne, mające w sobie potencjał minipowieści, to proza Pawła Huelle. Również ciekawe, choć cierpkie, jest opowiadanie Stefana Chwina. Intrygujące opowiadanie-zagadkę napisała Natasza Goerke.

Nie pierwszy raz gazeta inspiruje wydawców. „Wszystkie dni lata”, cykl wakacyjnych opowiadań W.A.B., ukazał się jako pokłosie letniej akcji „Newsweeka”, bodaj pierwsza była jednak „Polityka”, która zabawą „Pisz do Pilcha” sprowokowała wydanie zbioru opowiadań z ponad trzydziestką debiutantów. Wyłoniony wtedy i wyróżniony w antologii podwójną prezentacją tekstu Łukasz Dębski, dziś autor Świata Książki, jest także autorem jednego z tekstów w antologii „9 Wigilii”.

Korzyść z okazjonalnych antologii mają zarówno wynajęci autorzy (zwłaszcza ci, którzy od lat nie wydali nowej książki) jak i wydawcy, którzy przyznają, że są to przedsięwzięcia typowo komercyjne, bo książki tego typu żyją krótko. Nic więc dziwnego, że „9 Wigilii” ukazuje się w 40-tysięcznym nakładzie.

Na publikację tematycznych zbiorów opowiadań wydawcy decydują się coraz częściej, a polscy autorzy coraz chętniej piszą pod dyktando. Nic dziwnego, bo nakłady tego typu zbiorów, wahające się od 15 do 50 tys., to liczba, o jakiej tylko mogą marzyć wydając powieści. Trzy lata temu specjalnie dla Świata Książki dziesięciu znanych autorów stworzyło opowiadania miłosne na walentynki. Prószyński prócz wspomnianych opowiadań świątecznych latem 2006 r. wypuścił na rynek „Opowiadania letnie, a nawet gorące”, a we wrześniu tego roku „Opowiadania szkolne”. Tematy są więc bardzo różne, najczęściej dyktuje je rzeczywistość i związane ze wzmożoną sprzedażą okresy – opowieści szkolne na wrzesień, bożonarodzeniowe na święta, letnie na czas poszukiwania wakacyjnych lektur.

Wiadomo już, że na lutowy Dzień Zakochanych tomy pod identycznym hasłem wywoławczym „Listy miłosne” przygotowuje zarówno Świat Książki jak i Prószyński. Z tym że choć Prószyński planuje tłumaczenie antologii wydanej w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2007, w której są teksty między innymi Etgara Kereta, Usuli Le Guin, natomiast Prószyński zwrócił się do popularnych pisarzy polskich. Ale nie tylko. Bo właśnie w tym zbiorze swój debiut będzie miała krytyczka Magdalena Miecznicka, która na co dzień znana jest bardziej z łajania polskich autorów niż prozatorskiej twórczości.

Osobny rozdział stanowią antologie związane nie ze świętami i porami roku, lecz zestawione na wybrany temat bądź wspierające akcje społeczne. W 2005 r. wydawnictwo EMG wydało świetną antologię „Trupy polskie” – czyli zbiór tekstów współczesnych autorów, specjalizujących się w tematyce kryminalnej. Również dwa lata temu wydawnictwo W.A.B. zaskoczyło inicjatywą wydania zbioru opowieści o AIDS, który ukazał się pod tytułem „Trafieni” w przededniu Światowego Dnia AIDS. Szlachetny gest nie musi się jednak przekładać na literacką jakość, czego dowodem może być właśnie ten mało udany zbiór. Pisanie na zamówienie W.A.B. i Krajowego Centrum ds. AIDS okazało się trudne nawet dla takich autorów jak Izabella Filipiak, Mariusz Sieniewicz czy Michał Witkowski.

Zestaw nazwisk z wydawniczej stajni to kolejny czynnik określający jakość antologii. Tworząc wigilijny zbiór, Świat Książki prócz autorów stale z nim współpracującyh zaprosił też na przykład Pawła Huelle, który na co dzień jest autorem Znaku. Wydawca tomu Paweł Lipszyc bezowocnie zwracał się też do takich postaci jak Olga Tokarczuk czy Andrzej Stasiuk. Ten ostatni odmówił używając argumentu, że nie publikuje tematycznych tekstów w tego typu zbiorach. Jednak obojgu autorom zdarzyło się to już wcześniej, gdy prowadzone przez żonę Stasiuka wydawnictwo Czarne, wraz z wydawnictwem Tokarczuk Ruta, opublikowało w 2004 r. świąteczny zbiór pod tytułem „Opowieści wigilijne”, który można uznać za prekursorski dla polskich antologii okazjonalnych.

Jeszcze gorący zimowy tom „9 Wigilii” pokazuje, że tego rodzaju komercyjne przedsięwzięcia mogą dać interesujący pod względem literackim rezultat. Autorzy pisujący do antologii też zwykle zyskują: wielu z nich będzie mogło w przyszłości z tych rozproszonych tekstów stworzyć oddzielne tomy.
 

9 Wigilii, wyd. Świat Książki, Listopad 2007, s.224
 

  
 

Polityka 50.2007 (2633) z dnia 15.12.2007; Kultura; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Pisane od święta"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną