Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Literacka Atlantyda

Recenzja książki: Stuart Kelly, "Księga ksiąg utraconych"

O książkach, które zaginęły.

W1922 r. pierwsza z czterech żon Ernesta Hemingwaya jechała do Szwajcarii, wioząc rzeczy męża. Wśród nich znajdowała się kasetka zawierająca wszystko, co do tej pory późniejszy noblista napisał. I tylko ona została skradziona. Na szczęście dla literatury światowej były to juwenilia, a nie np. „Komu bije dzwon” czy „Stary człowiek i morze”.

Podobnego szczęścia nie mieli inni autorzy, od starożytnych poczynając. Na przykład Ajschylos (zachowało się 7 z około 80 sztuk jego autorstwa) czy Homer, o którego „Margitesie” pisał Arystoteles (jego skądinąd również zaginionej II części „Poetyki” poświęcił Umberto Eco „Imię Róży”), że jest tym samym dla komedii, czym „Iliada” i „Odyseja” są dla tragedii. Kto wie, ile arcydzieł spłonęło w VII w. na rozkaz kalifa Omara I w Bibliotece Aleksandryjskiej? Mamy też przykład z polskiej literatury – zaginiony, nigdy nieopublikowany utwór Brunona Schulza zatytułowany „Mesjasz”.

Stuart Kelly w „Księdze ksiąg utraconych” opowiada nie tylko o książkach, które zaginęły i zostały zniszczone, ale także o tych, które powstać miały lub nigdy nie zostały ukończone. Otrzymujemy dzięki temu alternatywną historię literatury utraconej od Gilgamesza przez Dantego, Szekspira i Dostojewskiego po Georges’a Pereca, urozmaiconą znakomitymi anegdotami, a także ironicznymi komentarzami. Właściwie każdy gigant literatury napisał (lub zaplanował) coś, czego nigdy nie przeczytamy. Parafrazując Franciszka Villona (oczywiście on także jest jednym z bohaterów „Księgi”) pozostaje nam tylko z melancholią zapytać: gdzież są niegdysiejsze księgi?
 

Stuart Kelly, Księga ksiąg utraconych, przeł. Ewa Klekot, W.A.B., Warszawa 2008, s. 428 

  
 

Polityka 11.2008 (2645) z dnia 15.03.2008; Kultura; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Literacka Atlantyda"
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną