Książki

Bujanie w obłokach

Recenzja książki: Ian McEwan, "Marzyciel"

materiały prasowe
Główny bohater powieści Iana McEwana, był trudnym dzieckiem.

Peter Fortune, główny bohater Marzyciela – nowej powieści Iana McEwana („Pokuta”, „Na plaży Chesil”), był trudnym dzieckiem. Był małomówny i lubił samotność. W Ameryce, gdzie integracja i siła mas waży szczególnie dużo – to powód do niepokoju. Co myśli sobie outsider? Co knuje? A może po prostu jest nudny i głupi? Nic bardziej mylnego. Kiedy ciało Petera spoczywało biernie w fotelu, w jego głowie dokonywała się potężna, fascynująca praca: obliczenia, plany, podróże, setki zadziwiających historii. I chociaż marzycielstwo bywało w życiu chłopca powodem wielu paskudnych kłopotów – mógł, kiedy tylko zechciał, stać się niemowlakiem, dorosłym, ofiarą albo oprawcą. Ta ciągła zmiana perspektyw nie uczyła go relatywizmu, tylko tolerancji i współczucia.

Z wiekiem Peter zrozumiał, że bujanie w obłokach może wykorzystać na swoją korzyść. Fantastyczne historie zaczął po prostu spisywać. Został wynalazcą i pisarzem. I poczuł się nagle szczęśliwy. Podobnie jak czytelnik, śledzący te bezpretensjonalne próbki cudzych marzeń, podane lekką ręką – z polotem i umiarem.

Ian McEwan, Marzyciel, przeł. Katarzyna Janusik, Znak, Kraków 2009, s. 232 

 

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną