Kampania antynikotynowa i poprawność polityczna sprawią, że ludzkość – być może – rozstanie się z obyczajem palenia tytoniu. Będzie to oznaczać zamknięcie – trwającego ponad 500 lat – okresu historii obyczaju i kultury, w którym tytoń odgrywał znaczną rolę. I głównie o tym jest najnowsza książka Krzysztofa Teodora Toeplitza „Tytoniowy szlak”. Dzisiejsza kampania przeciw paleniu przypomina rewolucję kulturalną, przybiera charakter krucjaty. Cywilizowany, nowoczesny człowiek nie pali, bo chce być zdrowy i wiecznie młody. Zabawne, że te same środowiska i ci sami ludzie, którzy szafują hasłami wolności jednostki i jej prawem do decydowania o własnym losie, rażeni poprawnością tytoniową, tak łatwo akceptują wszelkie ograniczenia, łącznie z zakazem palenia np. we własnym samochodzie.
KTT zastanawia się, jak miałby wyglądać świat wolny od tytoniu; sterylny, w którym ludzie wykonywaliby tylko czynności potrzebne, przynoszące wyłącznie pożytek. Byłoby to nudne i puste, zbyt logiczne i pozbawione dowolności, a także swobodnej indywidualności. „Świat bez szkodliwego tytoniu, ale równocześnie bez umiejętności tolerancyjnego współżycia pomiędzy dwiema grupami ludzi, którzy inaczej zapatrują się na kwestię własnej zdrowotności, swobodę wyboru stylu życia, a nawet wybór wartości, dla których warto żyć, nie wydaje się bardziej przyjazny” – przestrzega Toeplitz.
Krzysztof Teodor Toeplitz, Tytoniowy szlak, Nowy Świat, Warszawa 2009, s. 255