Muzyka

Atrakcyjna mieszanka

Recenzja płyty: Georgie Fame, "Mod Classics 1964–1966"

Ta mieszanka jazzu, soulu i rhythm and bluesa, mimo upływu wielu lat, nic nie straciła na atrakcyjności.

Brytyjska wytwórnia płytowa Ace zdobyła sobie reputację niezwykle solidnego edytora kompilacji amerykańskich nagrań sprzed lat. Nie znaczy to jednak, że Ace całkowicie lekceważy rodzimy angielski rynek.

Oto niedawno do sklepów trafiła płyta zatytułowana „Mod Classics 1964–1966” Georgie Fame’a. Od razu wyjaśniam, że ci, którzy pamiętają tego artystę z takich przebojów jak „The Ballad of Bonnie and Clyde”, „Rosetta” czy „Yeh Yeh”, na tej płycie ich nie znajdą. Znajdziemy natomiast 24 (!), często bardzo rzadkie, nagrania z połowy lat 60. Nagrania, które stanowiły o ogromnej atrakcyjności Fame’a i jego zespołu The Blue Flames wśród bywalców modnego klubu Flamingo w londyńskim Soho.

Ta mieszanka jazzu, soulu i rhythm and bluesa, mimo upływu wielu lat, nic nie straciła na atrakcyjności. Tym bardziej że specjaliści z Ace zadbali o przywrócenie nagraniom świeżości i dynamiki, a także wyposażyli wydawnictwo w atrakcyjną i bogato ilustrowaną książeczkę. Na jednej z ilustracji widzimy reklamę agencji koncertowej. Pod wydrukowanym największymi literami nazwiskiem Fame’a widnieją te mniej ważne: Chris Farlowe, Zoot Money, John Mayall, Alan Price...

Ech, to se nevrati.

Georgie Fame, Mod Classics 1964–1966, Ace 2010

Polityka 19.2010 (2755) z dnia 08.05.2010; Kultura; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Atrakcyjna mieszanka"
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną