Wbrew sugestii zawartej w tytule, nie jest to składanka typu „największe przeboje”, ale w pełni premierowa płyta z 12 piosenkami. Tyle że słowo „premiera” odnosi się do wersji, a nie materiału muzycznego. Obdarzony anielskim głosem artysta składa tu bowiem hołd muzyce doo wop, która poprzedziła narodziny rock and rolla. Neville przypomina wielkie przeboje sprzed ponad pół wieku, takie jak m.in. „Ruby Baby”, „Gypsy Woman” czy „Under the Boardwalk”. Żeby było jeszcze ciekawiej, współproducentem całości jest… Keith Richards. Płyta doskonała do słuchania, wspominania, niespiesznego dwuosobowego tanecznego kołysania i udowadniania, że babcia i dziadek kiedyś robili takie rzeczy, że hej!
Aaron Neville, My True Story, Blue Note 2013