Jest to płyta w pewien sposób głęboko patriotyczna, jednak bez szans na wsparcie z budżetu Ministerstwa Kultury.
Niech nikogo nie zwiedzie egzotyczny tytuł – „Kenia”, którą proponują Ryby, to nie tropikalne słońce, ale „mróz, mgła, ciemność i śnieg”. Nie antylopy, lwy i gazele, tylko raczej szare wilki, harcerze i starość w nieocieplonym bloku. Oraz marzenia o wakacjach w Afryce, które i tak skończą się na zwiedzaniu muzeum powstań w Przasnyszu. Jest to bowiem płyta w pewien sposób głęboko patriotyczna, jednak bez szans na wsparcie z budżetu Ministerstwa Kultury.
Ryby, Kenia, Thin Man Records
Polityka
27.2016
(3066) z dnia 28.06.2016;
Afisz. Premiery;
s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Wakacje w Przasnyszu"