Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Melancholijnie, melodyjnie

Recenzja płyty: Mela Koteluk, „Migawka”

materiały prasowe
Trzecia płyta Meli Koteluk idzie wytyczonym wcześniej traktem lokującym twórczość tej artystki gdzieś między bezpretensjonalnym popem a indie-rockiem.

Trzecia płyta Meli Koteluk idzie wytyczonym wcześniej traktem lokującym twórczość tej artystki gdzieś między bezpretensjonalnym popem a indie-rockiem. Podobnie jak na poprzednich dwóch albumach walorem głównym jest głos Meli – mocny, a zarazem dziewczęco delikatny. Głos właśnie, obok gitar, smyczków czy harfy (vide: piosenki „Janie” i „Ja, fala”) buduje dźwiękową przestrzeń i kształtuje emocjonalny klimat utworów. Przeważa niełatwy do opisania nastrój melancholii. 

Mela Koteluk, Migawka, Warner

Polityka 49.2018 (3189) z dnia 04.12.2018; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Melancholijnie, melodyjnie"
Reklama