Muzyka na płycie bardzo nienowoczesna, ale za to po mistrzowsku wykonana.
Specjalnością grupy Roomful of Blues jest nie tylko długowieczność, ale też niezmiennie wysoka jakość ich produkcji. Swoich słuchaczy grupa jednak ostatnio nie rozpieszczała. Na nową studyjną płytę ROB musieli czekać aż dziewięć lat. Album nosi przekorny tytuł „In a Roomful of Blues” i, jak tytułowy pokój, wypełniony jest klasycznym, pełnym animuszu bluesem: śpiewanym, bębnionym i, przede wszystkim, trąbionym. ROB nie bez powodu określają się sami jako „little big band”.
Roomful of Blues, In a Roomful of Blues, Alligator
Polityka
13.2020
(3254) z dnia 24.03.2020;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Mistrzowska zabawa"