Muzyka popularna
1. Koncert The Rolling Stones w Warszawie. Jeśli ktoś jest żywą legendą rock'n'rolla, to właśnie oni i nikt, kto przyszedł na Służewiec, nie miał co do tego wątpliwości.
2. Maciej Maleńczuk, Wojciech Waglewski, „Koledzy", Agora. Koledzy MM i WW z towarzyszeniem akustycznego bandu połączyli tradycję z nowoczesnością. Płyta roku.
3. Kobiety, „Amnestia", Biodro Records. Trójmiejskie kombo Grzegorza Nawrockiego pokazało, jak lekka i bezpretensjonalna może być alternatywa muzyczna. Rzecz w tym samym stopniu do uważnego słuchania, co i do zabawy.
4. Gabriela Kulka, „Out", Eblok. Pop, jazz i kabaret w jednym. Niebanalny, obdarzony bezbłędnym feelingiem i wielką skalą głos Gabrieli plus jej równie ciekawy talent pianistyczny poruszą każdego, kto tej płyty wysłucha.
5. Strachy Na Lachy, „Autor", SP Records. Grabaż (Krzysztof Grabowski) zanurzył utwory Jacka Kaczmarskiego w miejsko-folkowym sosie, nadając im całkowicie nowy wyraz i nowe znaczenia.
6. Red Hot Chili Peppers w Chorzowie. Pierwszy polski występ kalifornijskiego zespołu. Mimo że zabrakło wykonania największego przeboju grupy „Under The Bridge", 50 tys. fanów zebranych na Stadionie Śląskim miało powody do satysfakcji.
7. Nosowska, „UniSexBlues", QL Music. Pierwsza po siedmiu latach przerwy solowa płyta Kasi Nosowskiej. Jest tu i rockowy czad, i balladowa refleksyjność, ale też odrobina zawartego w tytule bluesa, a Nosowska pokazuje, że bezsprzecznie należy do ekstraklasy naszych wokalistek.