Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

O kłopotach pań i panów

Recenzja spektakli: Purcell, "Dydona i Eneasz" i Bartok, "Zamek Sinobrodego"

W „Dydonie i Eneaszu” mężczyzna odchodzi do złudnego obowiązku szukania przeznaczonej mu krainy W „Dydonie i Eneaszu” mężczyzna odchodzi do złudnego obowiązku szukania przeznaczonej mu krainy materiały prasowe
Ostatnia premiera operowa przed wielkim remontem, który czeka łódzki teatr.

Składa się z dwóch spektakli, różniących się czasem powstania dwa wieki z okładem. Jednak, jak stwierdził pomysłodawca zestawienia Piotr Kamiński, wybitny operoznawca i autor m.in. przewodnika „Tysiąc i jedna opera”, są one w gruncie rzeczy o tym samym: o niemożności szczęśliwego związku. W „Dydonie i Eneaszu” mężczyzna odchodzi do złudnego obowiązku szukania przeznaczonej mu krainy, w „Zamku Sinobrodego” kobieta każe mężczyźnie otworzyć wszystkie sekretne drzwi. Obie rzeczy kończą się tragicznie, a muzyka każdej z nich jest – w swoim stylu – tylko przez to piękniejsza.

Łódzki teatr zwykle nie wystawia ani oper barokowych, ani XX-wiecznych, tym większy więc podziw należy się Łukaszowi Borowiczowi za znakomite przygotowanie muzyczne spektaklu. Jako reżyser operowy debiutuje tu Jacek Gąsiorowski, zajmujący się zwykle filmem; wraz ze scenografką Anną Wunderlich stworzyli wizję może nieco naiwną, ale przekonującą. Ci sami śpiewacy – Agnieszka Rehlis i Adam Szerszeń – występują w głównych rolach w obu spektaklach; w „Dydonie” są zadowalający, lecz niezbyt stylowi, w „Zamku” znakomici.

Purcell, Dydona i Eneasz; Bartók, Zamek Sinobrodego. Teatr Wielki w Łodzi, premiera 5 marca

Polityka 12.2011 (2799) z dnia 18.03.2011; Afisz. Premiery; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "O kłopotach pań i panów"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Klasyki Polityki

Uczulenie na ludzi. Skąd się bierze ekstremalna nieśmiałość

Ekstremalna nieśmiałość – tak określa się fobię społeczną. To lęk przed byciem obserwowanym i ocenianym, przed kompromitacją i upokorzeniem. Dziś, gdy przez życie idzie się przebojem, musi być szczególnie dotkliwy. Mało teraz miejsca dla nieśmiałych.

Joanna Podgórska
17.09.2005
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną