Teatr

Fantomy w metrze

Recenzja spektaklu: "Manon Lescaut", reż. Mariusz Treliński

Thiago Arancam (des Grieux) i Amanda Echalaz (Manon Lescaut) Thiago Arancam (des Grieux) i Amanda Echalaz (Manon Lescaut) Leszek Szymański / PAP
Na szczęście dyrygent Patrick Fournillier okazuje zrozumienie dla dzieła, więc można przynajmniej posłuchać muzyki.

Trudno dociec, czemu ta jedna z piękniejszych oper Pucciniego nie była w Warszawie grana od 1895 r. (poza wykonaniem koncertowym). Znakomicie więc, że się pojawiła, ale widzowi trudno będzie zgadnąć, o czym jest. Realizatorzy umieścili ją na stacji metra czy też dworcu kolejowym. Wszystko jest na tym dworcu: i plac w Amiens, i bogaty dom starego Geronte, i finałowa pustynia. Pojawiają się ludzie w garniturach, ale tak niezgrabni, że w każdej korporacji wysłano by ich na „dokształt” z wizerunku. Tytułowa Manon nosi się w czerwonym płaszczu i blond peruce. Jest inna, więc zachwyca. W dalszych aktach jest bezwolną i znarkotyzowaną kobietą o ograniczonym repertuarze uwodzicielskim; zakochany w niej des Grieux musi być w istocie mocno zaślepiony. W finale, choć to ona cierpi i umiera, staje się fantomem w dwóch osobach, przywidującym się des Grieux. Dobrze, że chociaż wykonawczyni tej roli, śpiewaczka z RPA Amanda Echalaz, jest w stanie sprostać partii; partnerujący jej brazylijski tenor Thiago Arancam ma większe walory wizualne niż głosowe. Na szczęście dyrygent Patrick Fournillier okazuje zrozumienie dla dzieła, więc można przynajmniej posłuchać muzyki.

Giacomo Puccini, Manon Lescaut, reż. Mariusz Treliński, Teatr Wielki – Opera Narodowa

Polityka 44.2012 (2881) z dnia 29.10.2012; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Fantomy w metrze"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną